niedziela, 7 czerwca 2015

Hej(t)

Z pierwszej od dawna prasówki widzę, że polska władza ma nowe hobby: hejt w sieci w swoją stronę i walka z nim. Pewna pani minister nawet ubolewa publicznie , że nie da się kontrolować sieci.

To zatrważające, że zamiast spojrzeć w lustro, wygodniej  piętnować tych, którzy oszukiwani jak wyborcy, rolowani jak frankowicze, biurokratycznie i podatkowo gnębieni jak przedsiębiorcy, lekceważeni jak rodzice czy nauczyciele ich dzieci , wyganiani z Polski z całymi rodzinami jak młodzi, skarżą się i dają upust swemu słusznemu zawiedzeniu, robiąc to w sposób w jaki chcą czy umieją.

Miłościwie nam panujący chcą teraz kreować się na ofiary ale już swojej roli jako sprawców widzieć nie chcą, podczas gdy np. audycje kulinarne nagrane u Sowy mówią zupełnie coś innego!

Ciekawe ilu Polaków da się znów nabrać na to, że ryba nie psuje się wcale od głowy. Że mieli tylko taka platformianą Polskę, na jaką sobie zasłużyli