Dzień w którym pisemnie dowiadujesz się, że ktoś poprzestawiał kilkadziesiąt tysięcy Twoich "oszczędności emerytalnych" bez pytania Cię o zdanie, trudno nazwać dobrym. Takiej korespondencji jeszcze nigdy dotąd nie otrzymałem.
Co ciekawe: ten, który teraz tymi oszczędnościami włada - czyli ZUS, ma sporo ustawowego czasu aby się z nich rozliczyć, bo półtora roku to jest dużo czasu na podanie kwoty, chyba że mówimy o czymś innym niż + / =.
Błąd w dacie zaznaczyłem na różowo - powinno być 2013.
Co do "reformy OFE" mam tylko jedno skojarzenie: przyszedł pewnego dnia piroman i podpalił Twój dom. Dom się prawie doszczętnie spalił a Ty słyszysz:"Jeśli chcesz, możesz nadal w nim mieszkać. Masz przecież wciąż wybór!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz